poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Tak sobie w Prima Aprilis: "O życiu, albo dlaczego niepotrafię go od nowa ułożyć..."

Ostatnio co raz częściej się zastanawiam, jak do tego doszło, że tak na prawdę przez ostatnie 6 lat nie ułożyłam sobie życia od nowa... No cóż, powodów jest kilka:
  1. Zabiegana, zapracowana jestem, nie to, że  pracoholiczka, nawet mnie to wkurza, że praca się nie kończy w godzinach pracy, po prostu pracodawcy, zwłaszcza prywatni mają "swoje sposoby", jak wycisnąć z człowieka "więcej za mniej", i to mają opanowane do perfekcji (swoją drogą, ciekawie, czy są z tego jakieś szkolenia, bo szefowa ma co raz to nowsze metody terroru).
  2. Ciężko się gdzieś wyrwać, jak się ma małe dziecko, a opiekunka, ma rodzinę...
  3. Portale "randkowe" - jedno wielkie bagno, "przetestowałam" już kilka, szkoda słów, nawet "wielkie, rozreklamowane eDarling",  szczerze to jest dopiero Scheiße, jak ktoś tam kiedyś, przynajmniej przez moment był, to wie o co chodzi... Kwestia sprawdzania wpisów, to szkoda gadać, weryfikacja zdjęć, uśmiać się można: Toma Cruise'a nawet widziałam, gdyby na prawdę byli tacy fajni nie musieli by się reklamować, a że mnie koleżanka namówiła...będzie musiała mi za abonament zwrócić chyba, bo żałuję każdego wydanego u nich grosza.
  4. Nie wiem czy potrafiłabym "wytrzymać" z kimś w normalnym codziennym życiu, tyle człowiek ma swoich przyzwyczajeń, gdy mieszka sam/samotnie, że każda nowość po prostu WKURZA, przerabiałam to już raz i nie wiem, czy chcę dać się namówić na kolejny...
  5. Nie chcę przyprowadzać do domu Wujków, żeby się przekonać,czy się "nadają" na "partnera na całe życie", po co dziecku stres niepotrzebny, dwa lata temu, próbowałam, coś "sklecić" i dziecko strasznie później przeżywało, że "wujek już nie przyjeżdża"...
  6. Niestety większość facetów reaguje na samotne matki na zasadzie: (cytuję, faceta) "Pewnie nie jestem przesadnie wartościowy, po prostu kolejny niedojrzały facet po 30stce który nie wie czego chce i boi się odpowiedzialności", albo jeszcze lepiej, zadałam kiedyś koledze z pracy pytanie: "dlaczego faceci boją się samotnych matek?",  więc usłyszałam: "bo jest spalona, bo facetom nie chce się starać a z samotną matką trzeba się starać bardziej, a zazwyczaj dostaje się mniej", no weź tu na kogoś traf "komu będzie się chciało...
  7. A może mi się już po prostu nie chce?...

1 komentarz:

  1. Jakbym czytała o swoich powodach. Mam jeszcze jeden, ten najbardziej niewiarygodny i głupi - po 3 latach nadal kocham ojca mojego dziecka...mimo wszystko...

    OdpowiedzUsuń