piątek, 28 września 2012

Zwierzęta w domu

Właśnie coraz bardziej się upewniam, że nie należy trzymać w domu psów, tzn w bloku, mieszkaniu bez możliwości wysłania bez nadzoru na dwór.
Z racji wyjazdu Siostry, w rodzinne strony, zdeklarowałam się, że je wezmę, bo Dziecko chore, więc nigdzie się nie wybieramy, a Warszawie opiekę do 9-cio letniej suki i 4-ro miesięcznego szczeniaka w tygodniu ciężko znaleźć, a po hoteliku dla psów Suka  dostaje świra...
A więc od doby jestem "szczęśliwą" posiadaczką, oprócz własnego zoo (akwarium + papuga), dwóch psów, w efekcie jestem cały czas na wszystkich wkurzona, bo Dzieć albo Młodego dusi, albo Młody standardowo gdzieś się szuka miejsca, żeby się zesikać, albo kupę zrobić, dobrze, że Suka śpi, ale z sierści będę skarpety robić jak pozbieram... Ale wczoraj przeszła samą siebie, nie było nas z 1,5 h w domu, więc w przedpokoju mam dziurę w ścianie - ciekawie czy jej tynk smakował :(... bo ja muszę przez to zakupić gips i to naprawić.
Najwięcej plusów w tym wszystkim widzi moje Dziecko:
a) Bo z pieskami można się pobawić (Młody w porównaniu do Suki, nie gryzie za ręce, bo tamta już zdążyła na urok Młodej się uodpornić)
b) -"Mamo wreszcie zrobimy remont w przedpokoju"-
c) Mama nie chodzi do pracy i nie trzeba iść do przedszkola, bo nawet jak Dzieciowi nie leje się z nosa i mogłabym Ją wysłać do przedszkola, to boję się Zwierzętarnie samą w domu zostawić, bo Suka próbowała wczoraj upolować Papugę, i nawet jeśli tamta stoi pod sufitem, to stara się do niej za wszelką cenę po  meblach dotrzeć :(, a że remontu póki co nie planuję, więc muszę pilnować ścian...
Poza tym są kochanymi pieskami, ale na prawdę brakuje mi ogrodu, żeby je tam z domu wysłać na dłuuuuuugi spacer...

1 komentarz: