środa, 26 września 2012

Odeszła do wieczności...

Ostatnie parę dni jest pełne wydarzeń i niekoniecznie tych pozytywnych ... 
Dzisiaj zmarła moja kochana Babcia, a my nawet nie możemy pojechać na pogrzeb, bo jest w piątek a Młoda znów chora :(. Przedszkolne gile chyba nie skończą się za szybko...
Mnie zaś ogarnęły wyrzuty sumienia, że nie wyjechałyśmy wcześniej i że Babcia tak chciała Dziecko zobaczyć, a ja nie mogłam się zebrać, żeby pójść na urlop... I że teraz nie wyjechałam, jak ona trafiła do szpitala, no cóż śmierci nikt się nie spodziewa - ona przychodzi sama znienacka.. Echh... Zbiera mi się na płacz, więc na tym pozwolę sobie zakończyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz