niedziela, 17 marca 2013

Weekend a ja cały czas w pracy :(

Niedziela, zjedzone śniadanie, Dziewczynka ogląda telewizję, a ja nadrabiam zaległości w pracy... Kiedy to się skończy?... 
Tak bym chciała na prawdę mieć wolne w weekend, ale niestety od października zostałam "sama na włościach" i nikogo nie interesuje, że w tygodniu się nie wyrabiam, bo tak mnie obowiązkami przysypało, no może poza jedną osobą w firmie, reszta ma to gdzieś i wszystko ma być na wczoraj, i niestety co raz bardziej zaczynam odczuwać prawdziwość słów zawartych na pewnym obrazku z Internetu :"ma Pan kredyt na mieszkanie, więc możemy Pana poniżać, wymagać rzeczy absurdalnych, mieszać Pana z błotem, bo jest Pan w prze***banej sytuacji". Tylko u mnie należałoby dodać, jest Pani Samotną Matką,wymuszamy na Pani zwolnienia lekarskie, żeby płacić mniejszy ZUS od Pani ogromnej pensji, więc jeśli nawet Pani się zwolni, to jak przyszły pracodawca zobaczy całą historię zatrudnienia, to na pewno nie będzie Pani chciał, nawet jeśli ma Pani doświadczenie, odnosi Pani sukcesy itp itd" - to jest Polska właśnie i praca w prywatnej firmie :( Więc zaciskam zęby i robię zestawienia... Buuu...

1 komentarz: